MIASTOmovie 11: „niedoskonałości” – 27.09-1.10.2023

W 2023 roku wchodzimy w drugą dekadę Festiwalu Filmów o Mieście i Architekturze MIASTOmovie. Między 27 września a 1 października już po raz jedenasty spotkamy się na premierowych pokazach dokumentów o mieście i architekturze, towarzyszącym im wykładach czy dyskusjach, na wędrówkach, warsztatach i innych wydarzeniach. Będziemy w Kinie Nowe Horyzonty i siedzibach naszych pozostałych partnerów. Zwiedzimy otwarte przestrzenie centrum i rubieży miasta oraz specjalnie udostępniane z okazji festiwalowych wydarzeń obiekty.

Tegoroczne hasło przewodnie, „niedoskonałości”, jest z jednej strony rewersem, a z drugiej kontynuacją tematu 10. edycji – „Kwestii gustu”, prowokującej rozważania o przynależnej projektowaniu formie oraz wiodącej, praktykowanej przede wszystkim w naszej części świata estetyce budynków.

„Niedoskonałości” będziemy analizować na trzech płaszczyznach: architektoniczno-urbanistycznej (obiekty i założenia powstające jako celowo niekompletne oraz niedoskonałości powstałe w czasie rozwoju miasta, które stają się jego nieodłączną częścią czy przejawy architektury wernakularnej), społecznej (osoby i grupy mające trudności z odnalezieniem się w mieście, pozostające na marginesie społeczności, a także zjawiska społeczne nietolerowane w publicznym życiu miasta) i przyrodniczej (zjawisko czwartej przyrody, roślinności ruderalnej, istot nieludzkich, które pojawiają się w przestrzeni miasta).

Wspólnie zmierzymy się z wieloma mitami o niedopasowaniu do miasta/dzielnicy/osiedla/czasu/potrzeb/trendów nieistniejących już budynków czy całych założeń urbanistycznych, ledwo ocalonych od zniszczenia i zabudowania na nowo. Sprawdzimy, jaką nową formę i taktykę funkcjonowania, w obliczu braku polityki mieszkaniowej, lecz także kryzysów tożsamościowych, przybierają w naszym kraju squaty. Ruszymy na odkrywanie pokrywających peryferyjne obszary naszych miast przestrzeni „pomiędzy”, które trudno jest nam zrozumieć, przez co równie ciężko jest się do nich ustosunkować – to miejsca lokalizowania magazynów, fabryk, krematoriów, spalarni śmieci, osiedli pośrodku niczego. Opuścimy tym razem duńskie proste chodniki, wyjdziemy z kwartałów niemieckich czy szwedzkich osiedli i zajrzymy na oddalone od centrum, narażone na ciągłe przebudowywanie tereny poprzemysłowe.

A w szczególe:

Przyjrzymy się architekturze wernakularnej, czyli czerpiącej ze specyfiki miejsca, w którym powstaje, wywodzącej się z lokalnych tradycji i osadzonej w technikach budowania charakterystycznych dla danej szerokości geograficznej. Spróbujemy przybliżyć architekturę powstającej w wyniku ekstremalnych doświadczeń braku czy w założeniu będącej tymczasowymi konstrukcjami, które jednak przetrwały i są z nami do dziś (jak np. „domki fińskie” na warszawskim Jazdowie).

Innym punktem odniesienia dla hasła przewodniego będzie zjawisko „przeprojektowania”. Obecnie mocno odczuwamy jego konsekwencje, a wiąże się ono ze zbyt dużym stechnologizowaniem architektury, która nie może funkcjonować bez zewnętrznego wspomagania/zasilania. Bezpośrednie doświadczenie związane z kryzysem klimatycznym i energetycznym, wywołuje w ostatnim czasie dyskusję o konieczności „odłączenia architektury od prądu” oraz powrót do dawnej myśli, by budynki dostosowywać do zjawisk natury (poprzez odpowiednie ustawienie do światła, kształtowanie względem wiatru, deszczu etc.). Zajrzymy jednak do takich cześci świata, w których narracja o konieczności zmiany myślenia i działania ustępuje znajdującej się na piedestale wartości ciągłego rozwoju, napedzanej turbokapitalizmem.

Istotnym wątkiem będzie powracający temat akceptacji chaosu, brzydoty, niedokładności, niezaprojektowania. Z jednej strony konieczny do uporządkowania w kontekście urbanistyki, rozlewania się miast oraz często mało refleksyjnych planów zagospodarowania dla terenów obrzeżnych dużych miast obszarów tzw. międzymiejskich. Jak pokazuje historia rozwoju miast, w którymś momencie „odpuszczone” peryferia stają się centrum, a historia ich nawarstwiania się i gospodarowania nimi rzutuje na ich późniejszy kształt i niekompletność całego miasta. Zatrzymamy się jednak nad pozostawieniem przestrzeni nie tylko dla dzikości i bioróżnorodności, lecz także dla obiektów przemysłowych i magazynów. Wyjdziemy z założenia, że nie można wypychać wszystkiego co niechciane za granice miasta (w myśl zasady „not in my backyard”), na tereny między miastami a miasteczkami/wsiami – należy znajdywać dla tych obiektów właściwe miejsce, także na centralnie położonych przestrzeniach.

W tym nurcie pozostaniemy na dłużej, zwracając uwagę na miejsca, które zazwyczaj o uwagę celowo nie zabiegają. Na przykładzie polskich historii squatowania, postaramy się odczarować negatywny wizerunek tego zjawiska. Przede wszystkim skupiając się na konkretnych problemach, z których ruchy squoterskie się wywodzą (m. in. brak dostępu do tanich mieszkań, brak bezpiecznej przestrzeni do funkcjonowania grup uznawanych za mniejszościowe – osoby z doświadczeniem uchodźczym, osoby ze społeczności lgbtq+, ideologiczna niezgoda na funkcjonowanie w kapitalistycznym systemie, chęć stworzenia wspólnoty opartej na równości, pomocy i wzajemnym szacunku), podczas rozmów z liderami i liderkami przestrzeni tego typu, przybliżymy naszym odbiorcom i odbiorczyniom charakter współczesnych squatów oraz przeprowadzanych w nich aktywności. Zarysujemy też zagraniczne historie pozytywnych przykładów zajmowania opuszczonych budynków, które wpłynęły na zmianę charakteru całych dzielnic, czyniąc je bardziej przyjaznymi dla mieszkańców i mieszkanek.

Nie pominiemy też w rozważaniach o niedoskonałościach natury, istotności „czwartej przyrody” – roślinności ruderalnej, która pojawia się w opuszczonych, wcześniej przekształcanych przez człowieka przestrzeniach i odnajduje dla siebie miejsce w niekorzystnych warunkach. Porozmawiamy jak nasze destrukcyjne działanie względem krajobrazu daje jej przestrzeń do zaistnienia i jak możemy wspierać jej rozwój, który ostatecznie sprzyja naszemu „dobremu czuciu się” w mocno przekształconych i zabudowanych obszarach w mieście.

11. edycja będzie więc dla nas polem do rozważań nad zjawiskami, które w praktykach planistycznych, strategicznych i projektowych często pozostają drugoplanowe. Wydaje się, że wprowadzają one niespójność i chaos w przestrzeń. Niemniej ich powtarzalność, a przede wszystkim oswojenie i akceptacja przez mieszkańców i mieszkanki, stają się niezwykle istotne dla tożsamości miejsca.

To tylko początek listy „niedoskonałości” na które w tym roku zwrócimy uwagę – by nadać im znaczenie i pokazać ich niezbędność w krajobrazie. Latem wrócimy do Was z całym katalogiem tematów!

Czy będzie to pierwsza edycja festiwalu, w której nie zobaczymy ani jednego typowego* dokumentu o architekturze i jej twórcach/twórczyniach? Być może.

Zostańcie #archipozytywni #archipozytywne 🙌

Do zobaczenia jesienią!

*opartego na długich, przeestetyzowanych, wyimkowych ujęciach budynków obrazu, ukazującego skomplikowaną, nie wolną od ludzkich namiętności, ale w ostateczności wyjątkową i godną podziwu sylwetkę (w zdecydowanej większości) twórcy architektury

Organizator: Wrocławska Fundacja Filmowa

Współorganizatorzy: Kino Nowe Horyzonty, Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki