MIASTOmovie 13: klątwy i uroki

1-5.10.2025 | Wrocław

„Najlepsza na świecie”, „stolica przyszłości”, „miasto otwarte dla wszystkich”. Kto (i gdzie) da więcej, kto wymyśli lepiej, kto oczaruje nas mocniej?

W październiku wspólnie powróżymy – nie z fusów (czy w tym wypadku raczej gruzów), a z faktów i mitów, którymi przez lata obrastały nasze miasta i to, co z nimi kojarzymy (zjawiska, budynki, style).

W końcu to TRZYNASTA edycja Festiwalu Filmów o Mieście i Architekturze MIASTOmovie!

Z jakimi klątwami i urokami mamy do czynienia we współczesnej historii i opowiadaniu architektury, urbanistyki oraz życia w miastach? Czy potrafimy je nazwać i opisać? Czy przyznajemy się do tego, jakim opowieściom o budynkach czy miejskich politykach ulegamy: tym kreowanym przez inwestorów, polityczki czy urzędników, snutym przez architektki i projektantów, ale i takim, które tworzymy sami i same? Które z cech tych historii pozwalają nam na refleksję o dawnych wyobrażeniach o teraźniejszości i przyszłości? Jak możemy z nich korzystać myśląc o losach naszych miast?

Podczas tegorocznego MIASTOmovie skupimy się na narracjach. Tych mniejszych, które przekazujemy sobie na internetowych forach, dyskutując o naszym osiedlu czy oceniając nowy budynek. Tych większych, które przez lata kształtują nasze postrzeganie wielkomiejskich dzielnic czy stylów architektonicznych.

W prezentowanych filmach, a także towarzyszących im (zarówno w kinowej sali, jak i poza nią): dyskusjach, wykładach i prezentacjach, wyróżnimy historie opowiadane jeszcze przed wylaniem fundamentów, powtarzane przez lata funkcjonowania budynków w miejskim krajobrazie albo rekonstruowane z pamięci po tym, jak obróciły się one w ruinę lub gruz. Na różnych przykładach udowodnimy, jak na wiele sposób wpływają na kształtowanie naszego stosunku do otaczającej przestrzeni. Rzucane, przechwytywane i reprodukowane opinie mogą działać jak klątwy, zarówno sukcesu, jak i porażki oraz wpływać na podobne do nich idee czy obiekty. I mimo wielu wysiłków, by dalszy bieg spraw odwrócić – widmo raz utrwalonego obrazu, sposobu interpretacji, zamazuje nam faktyczną ocenę sytuacji.

Bo czy śródmieścia, których wizerunek został ukształtowany przez powieści Zoli, Döblina czy Prusa zawsze już będą nam kojarzyć z zaniedbaniem, a modernizm musi być nieludzki, ale za to zawsze funkcjonalny? Przyjrzymy się także temu, co i kogo w architekturze pamiętamy – jak pamięć ta zapisana jest w historiach, które są opowiadane, a także kogo i co z historii miast wymazujemy.

Gdzie dokładnie powiemy podczas MIASTOmovie: sprawdzam?

Tam, gdzie lokujemy wciąż wielkie nadzieje i tworzymy nowe, alternatywne rozwiązania: w idei wspólnotowego, równościowego, dostępnego zamieszkiwania, czyli w modelach społecznego budownictwa mieszkaniowego oraz kolejnych wariacjach na jego temat.

Dlaczego romantyzujemy cohousing, jednocześnie dewaluując ruchy squoterskie? Jak idealistyczne mamy wyobrażenia o spółdzielniach austriackich czy niemieckich, a kiedy oparte na nich programy pojawiają się w Polsce, przyjmowane są z nieufnością?

Zbadamy iluzje, które oczarowują wizje kooperatywnego tworzenia wspólnej przestrzeni do życia. Przyjrzymy się, w jaki sposób i dlaczego koncepcje oparte na jakości, zrównoważeniu i współpracy, wykorzystujące narzędzia współzarządzania i współdzielenia, mogą prowadzić do negatywnych zjawisk.

Sięgniemy po dobrze znane nam w Polsce pojęcia: partycypacji, gentryfikacji oraz dzielnic kreatywnych. Jak o nich opowiadaliśmy kilka i kilkanaście lat temu, co przez to straciliśmy, a jakie nowe ich oblicza zyskaliśmy? Jakie nadzieje pokładaliśmy w ich potencjale do zmiany naszego kraju, a jakie dziś mamy wobec nich oczekiwania? Śledząc procesy z nimi związane, ale realizowane w innym kontekście geograficznym i kulturowym, spróbujemy na nowo przyjrzeć się naszym sądom na ich temat.

Zastanowimy się nad przejmowaniem przez grupy zdefiniowane światopoglądowo lub politycznie konkretnych narracji o sposobach tworzenia miast. Style architektoniczne i ich recepcja – związane z nimi ambicje, dekodowane przez nas w ślad za takim, a nie innym detalem znaczenia, pojawiające się w kontekście użycia materiału sądy o trwałości – potrafią rzucić na inwestycję klątwę. Hamują ją na lata, odstraszają od niej mieszkańców i mieszkanki, spowalniają przekazanie na nią funduszy, a w końcu przesądzają o jej niepowodzeniu. W innych przypadkach dodają one elementom miejskiej tkanki (często nieoczekiwanego) uroku – budują emocjonalne więzi i wzmacniają poczucie tożsamości, piętrzą sensy i znaczenia, sprawiają, że zależy nam na trwaniu budynku.

Rosnące w siłę ruchy prawicowe posługują się spójną narracją: neomodernizm jako styl międzynarodowy jest szkodliwy zarówno użytkowo (ze względu na powtarzalność rozwiązań i ujednolicenie potrzeb), jak i ideowo (wiąże się ze złą modernizacją i likwidacją indywidualności). Tylko osadzone lokalnie klasycyzujące, oparte na tradycji style, mogą uratować narodowego ducha. Na MIASTOmovie sprawdzimy, jak architektura historyzująca może przyczyniać się do popularyzacji konserwatywnych wartości. Oraz dlaczego myśli takie jak odrodzenie miejskości, czy 15-minutowe miasto, opowiadane są w niektórych kontekstach, w zupełnie inny sposób, niż ich twórczynie i twórcy by chcieli?

Sięgniemy do terminu „genius loci” („duch miejsca”) i jego współczesnych emanacji: nadawania marki miastom czy ich konkretnym obszarom. Jakie konsekwencje niesie odgórne definiowanie „brandu” i czy znamy aktualne przykłady wykształcenia go oddolnie? Jak kapitalizacja wizerunku miasta „biednego, ale sexy” powoduje, że staje się ono „zbyt sexy dla biednych”? Czy da się uniknąć przechwycenia przez kapitalizm autentycznego „vibe’u” miejsc i zastąpienia ich szczerości, kreacją? Kiedy na drodze do sukcesu pojawia się iluzja na miejscu prawdy?

Wreszcie, przywołamy do życia dawne utopie – na czym bazowały, jak bardzo już z samego założenia były nieosiągalne i co z próby ich wcielania w życie zostało jako odpryski – ślady pozytywnych zmian, których doświadczamy do dziś. Czy mamy wciąż na nie miejsce w myśleniu o naszych miastach? Zastanowimy się nad możliwymi, utopijnymi narracjami dla miast, sposobach szycia ich na miarę naszych czasów, pełnych osadzania się w różnorodnych zagrożeniach, które blokują nam odważniejsze wychylanie się w przyszłość. Poszukamy taktyk zmiany – przekuwania negatywnych narracji opartych na zagrożeniu i wytwarzających dystopie, w coś pozytywnego.

13 edycja – mamy nadzieję, że nie pechowa – przyniesie dużo przestrzeni na refleksję o naszym wpływie na miejską przestrzeń. Gdzie możemy go realizować? W jakich sprawach jesteśmy decyzyjne i decyzyjni? A gdzie oddajemy pola zewnętrznym siłom? Czy warto zmierzyć się z systemem politycznym, gospodarką wolnorynkową czy… fatum, względem których nasze działania często wydają się być już z góry przesądzone i niewarte wysiłku. Mamy nadzieję, że powiemy wspólnie – tak.

W październiku odczarujemy wspólnie klątwy i nie damy się uwieść urokom (albo damy tylko trochę)!

Organizator: Wrocławska Fundacja Filmowa

Współorganizator: Kino Nowe Horyzonty